Czy 40 lat temu przyszłoby komuś do głowy przygotowanie pasztetu z czegoś innego niż z dużej ilości tłustego mięsa? Żeby był pyszny, nie mógł być suchy, a żeby taki był musiał zawierać dużo tłuszczu. Wszechobecna moda na zdrowe jedzenie znalazła szereg alternatyw. Sztandarowy składnik pasztetu w postaci boczku i innego tłustego mięsa udało się z powodzeniem zastąpić warzywami i nasionami. I żeby nie było wątpliwości, jako zadeklarowany mięsożerca, który raz na jakiś czas nie odmówi pysznej goloneczce, czy pieczonemu boczusiowi, nie bojkotuję tradycyjnych pasztetów, natomiast te nowe znajduję jako ciekawą alternatywę , no i samo zdrowie w rzeczy samej. Moja dzisiejsza propozycja to pasztecik z selera. Zapraszam!
chętnie kawałeczek bym spróbowała, a na zrobienie poczekam aż mi własne w ogródku urosną, pozdrawiam