Wiem, że to co powiem nie będzie zbyt popularne, a może nawet szokujące, ale cieszę się, że skończył się weekend i mam ku temu uzasadnione powody. W sobotę, po czterech godzinach snu, zerwałam się skoro świt, żeby moje starsze dziecko zawieźć na tor gokartowy w Suwałkach – jedyne 286 km. W końcu odkrył jakąś pasję, która mogła być alternatywą dla -na ten moment monopolizującego jego życie – komputera, więc gotowa byłam jechać nawet na koniec świata. Po czterech godzinach byliśmy u celu. Okazało się, że jest tylu młodych adeptów szkółki gokartowej, że każdy z uczestników ma szansę dosiąść gokarta, raz na godzinę, lub rzadziej. Mojej latorośli udało się to uczynić 5 razy po 10 minut w ciągu całego dnia. Mi zaś pozostała wątpliwa przyjemność napawania się widokiem dokonań na torze. Oczywiście występy mojego dziecka były niezwykle emocjonujące, ale to było tylko 50 minut, a dzień był znacznie dłuższy. Zmarzłam na kość i jeszcze trzeba było wrócić, a droga powrotna była tak samo długa.
A dla tych którzy jednak nie cieszą się na nadchodzący poniedziałek, na osłodę ciasto dyniowe.
Ciasto dyniowe z wiórkami kokosowymi i płatkami migdałowymi – przepis
wygląda przepysznie!!
Dziękuję i zachęcam do przetestowania 🙂
W takim wypadku też bym się cieszyła, że to już poniedziałek…
A ciacho wygląda rewelacyjnie 🙂
Dziękuję za zrozumienie 🙂