Jak często jadacie buraki? Jako dziecko konsumowałam je w popularnej ćwikle, przygotowywanej z chrzanem na święta albo w barszczu. Dwa dania, to bardzo niewiele, biorąc pod uwagę cudowne właściwości tego popularnego, pełnego zdrowia, ale niedocenianego warzywa. Uznawany za całkiem powszednie, niczym ziemniak (z całym szacunkiem dla ziemniaka) miał małe szanse przebicia. I nagle, nie wiedzieć czemu, stał się trendy i przeżywa prawdziwy renesans swojej popularności . Coraz częściej w restauracjach możemy znaleźć krem z buraka, sałatkę, sok, a nawet carpacio czy burgery. Idąc z duchem czasu i będąc w zgodzie z trendami buraczanymi zapraszam na sałatkę z pieczonych buraków. Dlaczego z pieczonych – bo lepiej smakują, są bardziej wyraziste i intensywniejsze w smaku. Połączyłam je z roszponką. Zamiast niej możesz użyć szpinaku. Oprócz tego cudownie uzupełniają się ze smakiem sera. W zastępstwie sera koziego, za którym nie przepadają moi domownicy użyłam goronzoli i żeby dopełnić kwintesencji smaku, całość posypałam uprażonymi orzechami włoskimi i polałam cudownym dressingiem. Zapraszam!
Brak komentarzy.